VC 4 Cordless Premium myHome
Nie tylko dla właściciela…
18/02/2022 19:00
Po wyciągnięciu urządzenia z opakowania, pierwsze co mnie zaskoczyło to waga. Spodziewałam się czegoś cięższego, czegoś co będzie wymagało ode mnie jakiegokolwiek wysiłku przy pracy. Jak się okazało odkurzacz jest leciutki i niezależnie od tego, jakie powierzchnie się aktualnie sprząta, nie kosztuje nas to dodatkowych wydatków energetycznych. Na początku trudno było mi się przyzwyczaić do tego, że urządzenie do niczego nie jest podłączone. Przy pierwszych porządkach szukałam rury i kabla plątającego się między nogami, przez co moja pozycja musiała z boku wyglądać komicznie, ale jest to kwestia przyzwyczajenia. Końcówki są bardzo przydatne, a szczególnie dość długa, zwężająca się rurka, która pomogła mi dostać się do miejsc, które właściwie nigdy nie były sprzątane z powodu swojego położenia. Przysięgam, że przestrzeń między pralką, a ścianą czy brodzikiem prysznica nigdy nie było tak czyste. Oczywiście nie licząc czasów, kiedy w łazience nic nie stało i czyszczona była po gigantycznym remoncie wiele lat temu. Po pełnym naładowaniu jestem w stanie wyczyścić dokładnie całe mieszkanie, co wzbudziło niemałe zaskoczenie moje i mojego partnera. Odkurzacz doskonale sprawdza się przy bardzo brudzących zwierzątkach - papużkach. Sprzątanie szczególnie okolicy klatki jest bardzo przyjemne i szybkie. Nie muszę już męczyć się z wyciąganiem, podłączaniem i składaniem klasycznego odkurzacza, dlatego codzienne sprzątanie skróciło się chyba do wymaganego minimum. Piasek, pozostałości karmy i łupinek słonecznika, rozdrobnione warzywa, a przede wszystkim pióra nie stanowią dla niego problemu. Moje pupile są papużkami latającymi po całym mieszkaniu i nie tylko okolice klatki się szybko brudzą. Niezależnie od tego czy wysypią ziemię z kwiatków, czy też zjedzą rolkę ręcznika kuchennego jestem w stanie błyskawicznie posprzątać okolicę bytowania ptaków zanim wzbiją się do lotu i rozniosą to po całym mieszkaniu, bo Kärcher nie robi na nich wrażenia i kompletnie się go nie boją. Przy klasycznym odkurzaczu jest panika i ponowne sprzątanie przynajmniej części mieszkania. Nie wiem czy to kwestia wyglądu, tego że brakuje mu kabli i innych przedłużeń czy może cichość pracy, ale to urządzenie bardzo umila mi codzienne obowiązki, szczególnie, że moją pracę wykonuję tylko raz. Wyjątkiem były pierwsze opróżnienia zbiornika na nieczystości, bo nie potrafiłam się do niego przyzwyczaić i siłą rzeczy trochę bałaganu wokół siebie robiłam, ale błyskawicznie mogłam to Kärcherem ogarnąć.
Agata0410
Gliwice , Polsko
Wiek: 23
Płeć: Kobieta